Chciałbym wiedzieć po co żyję,
wiedzieć że jestem potrzebny,
wiedzieć co życie me kryje,
wiedzieć że nie jestem zbędny.
Chciałbym umieć żyć normalnie,
Chciałbym się na błędach uczyć,
Chciałbym trwać niepowtarzalnie,
Chciałbym marzeń wciąz nie kruszyć.
Wiem że czasu nie odwrócę,
Wiem że dużo rzeczy kryłem,
Wiem że mych cierpień nie skrócę,
I wiem że jeszcze przeżyłem.
Patetyczny Tyran Anarchii Królewskiej
Unosze sie jak Śmierć nad Wszystkimi,
Skrzydła moje są z mroków duszy,
Pióra drgane wiatrami lekkimi,
Moje myśli Wielki Szum zagłuszy.
Szpony moje rozszarpują ludzi,
Ziemskie rośliny szkarłatnie kwitną,
Niechaj ktos moje Oczy obudzi,
Zanim wszystkie Nocne Gwiazdy znikną.
Bielą kiedyś lśniały Skrzydła Moje,
Były jak Wielkie Promienie Słońca ,
Ludzie wykuli mi Mroków Zbroje,
która jest przyczyną mego końca.
Szybuje nad Oceanem Marzeń,
Na którym pływają Obłąkani,
(Którzy za dużo mieli złych wrażeń),
i Zło z radości, Opłukani.
Siły mnie powoli opuszczają,
Me Drogie Skrzydła staja się sztywne,
Szpony Władzy, ciężarem się stają,
Umysł ogarniają Myśli Dziwne.