Za nami 5 dni szkoły.
To tak w skrócie:
Piątek: zajebiście, nie mogłam sie doczekać poniedzialku i ponownego spotkania z klasą..
Poniedziałek: po lekcji religii cały entuzjajm opadł..
Wtorek, środa, czwartek: nadal wesoło, ale zaczynają się schody.
A dzisiaj to w ogóle śmieszny dzień. Aż mnie policzki od śmiechu bolały :D
Podwójne święto: moje imieniny i urodziny Ani.
W tym roku byłam pierwsza, ha ! :D
I już tylko piątek i..
WEEKEND !
Twój uśmiech niszczy wszystkie moje dotychczasowe plany..