Dlaczego tak jest, że jak czegoś pragniemy, to tego za wszelką cenę nie możemy dostać?

Inne, nieistotne dla nas sprawy przychodzą z taką łatwością.

Tylko, albo aż TO jedno jest dla mnie takie ważne..

W przybliżeniu 14712 godzin.

Na minuty przeliczać mi się nie chce.

Dariuszowi zapewne też nie.

Co do innych tego typu spraw..

Pewne `rzeczy`  trzeba sobie odpuścić.

Nic na siłę niestety nie można robić...

No a co do dnia dzisiejszego i jutrzejszego, to..

..dzisiaj wieczór spędzony w domu (po części u babci) i `Titanic`.

Jutro drugiej części nie obejrzę.

Zresztą może to i dobrze, bo znowu bym się poryczała.

Cały wieczór bym nie mogła dojść do siebie ;d

Jutro z moimi `mega biba` w plenerze.

Nie, nie na kręgach. :p

Stwierdzam, że alkohol nie jest potrzebny by się dobrze bawić oO

Prawda Darko, Madzialeno, Werko i !AGOOO! ? ;* ;))

Martynce życzę miłego pobytu w yy.. Werneuchen ;d

Życzę Ci zajebistych współlokatorów, a raczej współlokatorek xD

Tymczasem ja spadam.

____________________________________

Wciąż..

Happysad- To koniec