- Zabiję tego, który Cię skrzywdził!
- W takim razie musiałbyś popełnić samobójstwo, cwaniaku. - cisnęło mi się na usta. Ale nie powiedziałam tego. Za bardzo go kocham, nie wytknę mu tych wszystkich ciosów które mi zadał.
__________________________________________________________________________________
- Zmieniłaś się...
- Nie, ja jestem tylko osobą, która już nie chce udawać kogoś kim nie jest. Zeszłam ze sceny i zrezygnowałam z roli, którą grałam aby spotkać ludzi, którzy mnie doceniają za to kim jestem.
- Ja Cię doceniam.
- Nie, doceniałeś tylko moją rolę.
- Nie prawda...to nie tak.
- Krzywisz się patrząc na mnie gdy stoję przed tobą w swojej chamskiej, nieco złośliwej i narwanej postaci. Tęsknisz za lalką z długimi rzęsami o wiecznym sztucznym uśmiechu.
- Jesteś zła.
- Jestem sobą a ty? Kim jesteś?
__________________________________________________________________________________
- kochasz Go?
- a wyglądam, jakbym kochała?
- wyglądasz jakby to on Cię nie kochał.
________________________________________________________________________________
wariatek się nie kocha, wariatki można lubić. niektórzy je nawet uwielbiają. wariatki śmieszą, wkurzają, rozbawiają, są świetnymi kumpelami, potrafią słuchać, można im się zwierzać, ale nigdy nie będą najważniejsze, bo przecież to tylko wariatki i w końcu przestają być potrzebne. są za głośne, czasem za ciche i niewielu wie, że one też mają uczucia, i potrafią płakać. wariatki za bardzo szukają miłości, mają już od tego zbłąkany wzrok. wariatki muszą połykać dziwne tabletki w różnych kolorach. tak trudno się do nich dostać, przecież nie ma klamek. wariatek się nie kocha - nie od tego są. może za mało im zwyczajności po prostu? bo z wariatką trudno jest długo wytrzymać. może dlatego są niekochane? wariatek się nie da pokochać, tak prawdziwie, do bólu. wariatki zawsze będą tylko wariatkami. jestem wariatką.
_________________________________________________________________________________
- kocham Cię.
- oh poważnie? a gdzie byłeś kiedy to ja Cię kochałam?
_________________________________________________________________________________
Jesteś głównym tematem moich nocnych rozmyślań. Codziennie wyczekuję przy Tobie zielonej kropki na Facebooku. Codziennie, w każdej chwili, zastanawiam się co w danym momencie możesz robić, czy jesteś szczęśliwy. Czy przypadkiem Cię coś boli albo czy nie cierpisz. Czy może piszesz trudny sprawdzian, albo w najlepsze relaksujesz się i jesz słodycze. Czy może patrzysz na jakąś piękną dziewczynę, czy może normalnie rozmawiasz z bratem. Czy uczysz się pilnie, albo czy grasz na komputerze. Tak myślę i zastanawiam się czy choć kiedykolwiek pomyślałeś o mnie miło albo... w ogóle pomyślałeś. Jakie masz o mnie zdanie, czy w ogóle je masz, czy jestem ci obojętna. Czy może mnie nie lubisz, albo nawet nienawidzisz. Nie wiem. Tak martwię się o Ciebie każdego dnia, i w mojej głowie jesteś tylko Ty. Czemu? Dlatego, właśnie że tak bardzo Cię kocham.
_________________________________________________________________________________
Nie mam siły:
-Wspominać
-Myśleć
-Płakać
-Podnieść się
-Ranić
-Żyć więc boże jak możesz weź mnie z tej ziemi bo już nie mam siły żyć ze świadomością że Wszyscy traktują mnie jak szmatę.
________________________________________________________________________________
Ważne jest to, żebyś był szczęśliwy. Nieważne z kim. Choć nie ukrywam, że do mnie pasujesz najbardziej.