ha! i co ty na to??;p
foto troche takie dupowate <w sensie doslownym i przenosnym> ale musialam cos dodac;p
wiec tak... nad jeziurkiem bylo zajefakerbiscie;p
oczywiscie na pociag sie prawie spoznilysmy... ale jak juz dotarlysmy do Karpicka to od razu wlot do wody... troche sie popluskalysmy i poszlysmy 'sie opalac';p zalaczylo sie muzyczke i pokazywalam Kokoszce swoje zdolnosci wokalne;p <dobrze ze chlopacy wtedy w siatke grali>;p kiedy dolaczyl do nas Wisniowy bo siatka mu sie znudzila stwierdzilam ze 'musze miec cos w buzi' on to oczywiscie zle zinterpretowal ale chodzilo mi o cukierki;p poszlysmy po zakup cuksow a ze ich nie bylo kupilysmy paluszki... mniejsza z zarciem... nastepnie odbywaly sie zapasy w wodzie;);) Kokoszka i Longer kontra ja i Krem;) 2 razy przegralismy a raz zrzucil mnie Wisniowy;p pozniej akcja 'rzuc pilke dziewczynom';p;p chodzilo mniej wiecej o to ze kto ma pilke reszta sie na niego rzuca wiec unikalam pilki jak ognia;p nadeszla godz 18 <godz 0> czyli czas skokow z pomostu;) oczywiscie chlopacy sie czaili jak tu nas wrzucic a jak juz stwierdzilysmy ze same skoczymy pewien KTOS tak mnie wrzucil ze mialam dosyc... popchnal mnie a ja o pomost zahaczylam noga i cale udo odarte... bolalo ale pozniej bylam w 'stanie blogoslawionym' <do tego tekst "w stanie jakim?? gdzie to mozna kupic??";p> i nikt mnie nie ruszal... no z wyjatkiem Wisniowego ktory wzial mnie na rece i chcial ze mna skaczyc ale poprosilam go i tego nie zrobil;p powrot do domu w miare spokojny;p tylko do domu wracalam w bluzce Wisniowego bo moja byl cala mokra;p nie ma to jak przebieranie sie na srodku ulicy;p;p
no tak.. miedzy czasie spotkalismy Aske kochana i Irka i cala tamta ekipe;) pozdro dla was ziomki:*:*
to sie rozpisalam... watpie zeby ktos przeczytal ale co tam;p
no to pzdr dla ekipy:
- Longer;)
- Demon
- Lemi
- Młody
- Ogor
- Krem
- Wisniowy
- Kokoszka