Skoro marzenia się speniają to tam też kiedyś stanę ;).
Teraz czas na zmiany. 21 lutego dał mi takiego meeeega pozytywnego kopniaka! Przecież nie codziennie staje się instruktorem :). Pewne rzeczy tracą dla mnie wartość bo coś jest nad nimi. Coś, dzięki czemu stanę się tą osobą jaką chcę. Prawdziwym instruktorem.
Tylko jedno w tym wszystkim skończyło się tak na dobre... Ale to chyba już ten czas. Teraz pójdę sama tą drogą. Bo ileż można mnie trzymać za rękę. Patrząc na te wszystkie lata to jeden sms na Święta Bożego Narodzenia powinien wystaczyć. Limit wyczerpany.
A to wszystko siedzi mi w głowie. " Okna pomyte, firank zmienione, jescze tylko.... Dzień dobry Olu :*" Tyle czasu minęło a ja pamiętam prawie każdą sytuacje, każde słowo. Takich rzeczy się nie zapomina...
Raz, dwa, trzy Helena patrzy :D hahahaha Rajd Bałwan jak bardziej na TAK :D Co ma pływać też będzie dzwonić!
Trzeba wymyślić co dalej :).
http://www.youtube.com/watch?v=56kLumQgmcA
,, I śmiechem i łzami, witają mój bukowy dom <3"
Przecież dam radę ;)