moje nowe* dzieci Cx
*chociaz już trochę ze mną przeszły.
czyż nie szczególnej urody?
zabieganie
roztargnienie
miliony
rzczy do zrobienia
słów do wypowiedzenia
myśli na minutę
myślę
widzę
słyszę
czuje
przeczuwam
myślę
i nic już nie wiem...
już
dobrze
się czułam
spełniałam się
i znowu
przychodzisz do mnie
we śnie
i znowu
tak patrzysz na mnie
że przypominasz
chociaż tak bardzo
staram się
zapomnieć.
nie da się
uciec?
"dobrej nocy i świętego spokoju".
kurwa, znowu tęsknię!
co raz szybsze tempo.
co raz dziwniejsze książki,
co raz mocniejsza kawa, herbata, alkohol,
co raz większy mętlik w głowie.
nie wiem kim byłam i kim się stanę.
ale cholernie staram się być szczęśliwa.
"KAŻDY PRZYPADEK JEST KONIECZNOŚCIĄ.
Świat istnieje po to, by analizowac przypadek, jego zaprzeczenia i błędy indukcji."
ave, bless i chwała dzieci.
i lecę dalej.