Kaloru!
najstarsza z naszych Starych Dup.
ostatnie naście... ;)
wszystko pokręcone.
mój organizm buntuje się przeciwko mojemu go traktowaniu. dziś zaowocowało to bólem każdej jego części i moją frustracją, spowodowaną utrudnianiem mi działana jego niesprawnością. gdy on ciągle "wlecze mnie do łóżka", ja próbuje "go z tego łóżka wykopać", bo nawet sny mnie męczą. niczym skłóceni kochankowie, nie możemy dojść do jakiegokolwiek porozumienia.
pilnie potrzebny porządny masaż!
mój mózg przetworzywszy zbyt wiele danych, zapitych alkoHolem i doprawionych informacjami, których wcale nie chciałam przyswajać, boli i żąda myślenia o niczym, względnie o bzdurach, może też być, o jedzeniu, bo do tego namawia go mój zbuntowany organizm.
a myśleć muszę; poniekąd zmusiłam się sama, poniekąd wymogła to sytuacja (dla całej mnie) nie do zniesienia, do tego doszły wiadomości, ze stron wszelakich i jeszcze to, co nosi się we mnie od dłuższego czasu.
cholerna sobota, poprzedzona cholernym piątkiem i jeszce ta niedziela!
kurwa,
nie po to zamknęłam coś w moim życiu, żebym musiała to przeżywać na nowo!
zdaje się, że ból głowy, to teraz jeden z najmniejszych moich problemów...
ponadto potrzebuję złomowiska. konkretnie takiego, na którym, za piękny uśmiech, porządną reklamę i na cele charytatywne czyt WOŚP, dadzą mi samochodzik. nie musi jeździć.
tak, mam też jakąś szkołę...
czwarte elo.
___________________________________________________________
organizuje (się?) Flash mob
w cudnym mieście zwanym Białystok
(kto nie wie, o czym mowa, polecam wujek google, ciocia wikipdia...)
28.11.09 godz 15.32 (start na gwizdek)
miejsce: Rynek Kościuszki (przy fontannie)
niezbędnik: bańki mydlane
akcja: na gwizdek wypuszczamy bańki i łapiąc je krzyczmy "śnieg"
(łapanie jest również zadaniem dla tych, którzy nie wezmą baniek)
koniec: godz 1535 (kolejny gwizdek)
rozchodzimy się, tak jakby nigdy nas tam nie było.
więcej przez grono FM:
http://grono.net/chat/#flash-mob/topic/1022169/sl/bialystok/4/3/43712228/1/
wyrzygałam się i daje się zaciągnąć do łóżka.
bless.