oto i ona........moja Kochana...............juz od 18-stu miesiecy razem.......dzis mija nam półtora raku razem...27 sierpień 2006

POCZĄTEK....smiechowo sie zaczelo

ona do mnie czy my ze soba chodzimy (juz kilka imprez razem spedzonych bylo) a ja ze sam nie wiem

i jak dobrze pamietam powiedzialem ze mozemy sprobowac ale nic nie obiecuje

az wkoncu pierwsze slowo kocham i tak do teraz

na zawsze

a zapomnialem dodac waznego szczegolu to bylo przed imrezami razem spedzonymi....potraktowala mnie swietnie na poczatku znajomosci CYTUJE: USUN MOJ NUMER NIE CHCE MIEC Z TOBA NIC WSPOLNEGO ale od slowa do slowa i sie zaprzyjaznilismy....nawet raz mnie olala i pojechala gdzies indziej na impre jak sie z nia umowilem

hehe ale coz to byly poczatki

........................................KOCHAM CIE KOCHANIE....i niedlugo sprawie ci niespodzianke nie powiem ci jaka

moze sie domyslisz

ale ecie troche



.....alez sie rozpisalem....jak nigdy

mam dzis świetny humorek

bylem u niej i spedzilismy milutkie kilka godzin....dobra nie pisze juz spadam spac bo juz pozno POZDRO