...I mam się dobrze. Tego właśnie było mi trzeba.
Nie wiesz o co chodzi?
Po prostu EVERYBODY FRYTKI (;
Bóg stworzył człowieka, jednak szaleństwo człowiek stworzył już sam. Przybiera ono tak różnorakie, zindywidualizowane formy, że anioły, duchy i inne istoty z tamtego świata nie są w stanie go ogarnąć ani rozszyfrować. Krótko mówiąc, Anioł Śmierci nie przeczuwał tego, co go za moment spotka.
Jonathan Carroll trafia czasami w samo sedno. A jeśli nie trafia, to jest tego sedna bardzo bliski.
Na powrót Hoobastank, w kółko, do znudzenia. Bo lubię!