Przeklęty lęk, wymiaszany z paniką, karze mi zamilknąć, a na twarzy wciąż utrzymywać uśmiech numer dwa,
`Wszystko jest w porządku`. Ty tak myślisz, inni też. Nie umiem powiedzieć, że z każdym dniem ucieka
coś, co kocham bezgranicznie, z każdym dniem czuję, iż tracę cząstkę Ciebie, przeciekasz mi przez palce i
gubisz się wśród tych codziennych spraw, braku czasu i rutynowych czynności, które zdję się nienawidzić.
Trudno mi się przyznać do tego ogromnego bólu, który odczuwam, bo dla Ciebie chcę być silna,
choć w małym, nieznacznie większym stopniu, aniżeli jestem w tej szarej rzeczywistości. Wstyd mi powiedzieć,
że z każdym dniem coraz bardziej boję się, że odejdziesz, przygnębiony moją walką o czułość, zainteresowanie i
potrzebę przebywania w zasięgu Twych rąk. Powiedz mi, czemu czuję się przeszkodą na Twojej drodze do samorealizacji
i dlaczego jest mi z tą myślą tak niesamowicie ciężko? Kocham Cię, wiesz? Tak jak nigdy nikogo nie kochałam.. I nie chcę Cię stracić.
Wybory pociągają za sobą konsekwencje.
Czy to nie śmieszne, że opracowując te zagadnienia
na maturę, nie wyciągnęłam stosownych wniosków?
Ważne, iż wiem, że studiować przyjdzie mi w Toruniu,
teraz pozostaje do rozwiązania jeszcze jedna,
niezwykle trudna kwestia - znalezienia mieszkania.
Życzliwych proszę o duchowe wsparcie w tym przedsięwzięciu.
Pozdrawiam. Oficjalna studentka UMK (;
Inni zdjęcia: Koloseum nacka89cwa;) virgo123... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24