photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 LISTOPADA 2016

no więc taakk. 

 

Jeju, dlaczego nie mam czasu tu pisać?! 

porywa mnie praca, i życie. Jak wracam z roboty po 11h to naprawdę na mało co mam ochotę ;d 

Ale muszę się zWami czymś podzielić ;d 

 

RObię tą Chodakowską, no pewnie, że tak, ale co najlepsze - robię ją razem z narzeczonym ;d 

kiedyś próbowałam go namówić, ale stwierdził że jest to bez sensu. 

dzisiaj jak wstał to powiedział : jezu, ale boli! dobra ta Chodakowska ;d 

Rejczel. 

 

Mnie też boli. Dziwne, bo plecy(!) a mięśnie brzucha czuję jakoś tak baaardzo głęboko .

Robimy narazie najprostsze programy. 

Ale mnie już nosi, żeby zrobić KILLERAAAAA ! *_* 

 

jest tylko jeden problem. - sąsiady ;p 

mam panele, i mieszkam na 1 piętrze. słychać jak na górze sąsiadka 'tupie' to co dopiero takie pajacyki, hehe. Co prawda pan z dołu chodzi do pracy na cały dzień, ale nie codziennie. 

Ej, ale w sumie...skoro poprzedni lokatorzy urządzali imprezy, to chyba ja mogę sobie w swoim mieszkaniu poćwiczyć przez 45 minut nie? 

robię skalpel dlatego, że to nie hałasuje. A pajacyki, podskoki i inne takie killerowe już będą trochę 'dudnić' 

hmm, zaraz... skoro on może wypuszczać na schody psa, który 'drze mordę' dopóki się go nie wpuści, i srają te psy prosto pod drzwi naszego samochodu... to kurde ja sobie mogę poćwiczyć! 

zdzierży jakoś to 45 minut, trudno. Nie będę tego robić o 23 ale o 18 owszem ;d 

 

Argumenty mam mocne, bo jak dalej będę tak wchodzić w gówna to w końcu w niedługim czsaie będę milionerką. 

 

idę wyrzycić sałatkę. ;< trochę szkoda bo sięsporo składników zmarnuje, anie nie bede żreć czegoś co dziwnie pachnie i jeszcze dziwniej smakuje.  zaspokoję się serkiem wiejskim i jabłkiem. 

 

Komentarze

Photoblog.PRO cymamon Ale fajnie ćwiczyć razem :)
03/11/2016 21:27:46
zzazdrosnica Haha, mój chłopak kiedyś też robić ze mną Chodakowską i Mel B. ale, że on raczej słaby i niezmotywowany to szybko odpuszczał, także obeszło się bez bólu.

Pozdrawiam,
Zazdrośnica Zawistna
03/11/2016 13:14:20
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 8
zzazdrosnica Ja przez te wszystkie lata robiłam już chyba wszystko - fitnessy wszelkiej maści, siłownia, biegi, pływanie, a i tak kończę wyginając się na dywanie przed laptopem:)
Ja staram się jednak raz na jakiś czas pobiegać choć tego nie cierpię. Jak wracam na stancję to mam podobny problem do Twojego. Życie na 7-piętrze nie zachęca do zrobienia od tak 300 pajacyków, więc czasem lepszą opcją zdaje się wyjście i przebiegnięcie choćby 3-kilometrów.
03/11/2016 13:45:41
toweighless Mi to się podoba ze względu na oszczędność czasu.. nie tracisz go na dojazd, na przebieranki, przed i po treningu, a na basenie suszenie kudłów - u mnie ze 20 min najmarniej . a w domciu... 45 minut, wanna i po problemie ;d
ale to nie może tak być że tylko osoby które mają domy jednorodzinne mogą ćwiczyć, pfff. dopóki mnie nie opieprzy to będę sobie skakać, a co ;d może nie uszłyszy. ;>
03/11/2016 14:11:55
zzazdrosnica No dokładnie. Najwięcej zachodu jest właśnie z tymi dojazdami. Przez ostatnie 2 lata chodziłam do świetnej siłowni i wszystko może i by było super gdybym nie musiała poświęcać przynajmniej 1,5h na dojazd i przebieranki. Jak coś jest tak daleko to aż się nawet nie chce ćwiczyć. A tak, myk myk i zrobione.
Ja jeszcze nie próbowałam ale jak wrócę na stancję, czyli od poniedziałku to będę skakać. Zresztą sąsiadami to się tak średnio nawet przejmuję, gorzej ze współlokatorami;p
03/11/2016 14:47:21
toweighless ooo a stancja gdzieś też w bloku czy domek ?
a współlokatorzy... powiedz że chcesz wolny pokój na godzinkę i tyle ; d
03/11/2016 15:45:28
zzazdrosnica No w w bloku, na 7-piętrze:D
Pokój akurat dzielę z chłopakiem więc sobie dostosuje skakanie do jego nieobecności, ale w 2-gim pokoju mam współlokatorów więc im się mogą trochę meble trząść w rytm mojej aktywności:P
03/11/2016 16:54:41
5274 tez robilam chodakowska z moim facetem, dobrze mu szlo :)
03/11/2016 15:01:18
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika toweighless.