po zakupkach szczęśliwa, trzeba podpisac zeszyciki, spakować piórniczek, no i spac <3
wakacje roku 2012 uważam za skończone, co jest smutne ,ale przynajmniej wykorzystałam je na tyle na ile mogłam.
jutro do szkoły,nowej szkoły, szukanie wszystkich sal i takie tam pierdoły. W sumie w Gromasku jest zajebiscie, tylko mi Łopi brakuje do tego wszystkiego ;/