Chyba zapomniałam włączyć w zegarku start by czas płyną dalej utkwiłam w jednym momencie w jednych i tych samych chwilach Zapomniałam rozpocząć nowy dzień I w tej przestrzeni trwam Chodź wszytko płynie dalej ja żyję tamtymi chwilami A może opowiem Historię zmęczonymi ustami które zapomniały wieżyc nawet w Boga Nie potrafię rozpocząć innych spraw bo żyje tamtym czasem I tak zupełnie sama Tańczę na granicy zła i mogę stoczyć się do samego dna Tylko zrozumieć chcę dlaczego zechce sama ze sobą być ? Co jakiś czas czuje wielki strach że omija mnie najlepszy czas bezradność osłabia wciąż mnie Czekanie sprawia ze gorzknieje cała słodycz która w sobie mam Tak trudno znaleźć mi do Ciebie szlak na którym słowa czasem zlewają się w wielki fałsz Chce dostać bilet w jedną stronę dziś by przyjechać i zostać już nie na kilka krótkich chwil Okłamywali mnie z nadzieją ze wierze w to ze przestane chciec cie mieć Musze leczyć się na ból i strach Gdzie jest ten który pokazał prawdziwy życia smak Mówię czasem ze wole być zupełnie sama dzień jak dzień noc jak noc najbardziej wszystko boli gdy zostaje sama bo wspomnienia wracają chodź są bardzo miłe to boli to ze trwały tylko chwile Łzy spływają po twarzy bo chce przytulić cię poczuć bliskość twego ciała Chce ci to powiedzieć nie wiem czy starczy odwagi by wydusić wszystko z siebie Lubie wieczory w których spoglądam na twe zdjęcie zamień się duszami byś poczuł jak czuje to całymi dniami Świat widzę prze brudne łzy i znów jak głupia czekam na drodze by spotkać twą osobę by spojrzeć w twoje oczy które pokazały jak wygląda świat w kolorowych barwach Wlewam w siebie wódkę tak jak bym napełniała się szczęściem chodź wiem ze to sztuczny eliksir który powoduje ze mam dwie lewe ręce najlepszym uszczęśliwiaczem dla mnie jest tylko twoje serce