Biorę w rękę pióro, zaczynam walkę słów,
Próbuję pozbierać myśli i wylać je na zwój.
Natchnienie lekkim podmuchem uderza we mnie burzą.
Znów brakuje mi słów&
Z szumu i zamętu powstała głucha cisza,
Wciąż trzyma moje myśli, nie daje mi spokoju.
Odchodzę jakby w zapomnienie, wyciszam swoją duszę.
W tej krainie nawet wiatr ustaje&