Wiadomo było, że to się tak skończy. No cóż, ale jestem znowu i próbuje próbuje! Całe życie pewnie tak będzie, ciągła walka z tymi pieprzonymi kilogramami i samą sobą! No ale trzeba ją kiedyś podjąć i w niej trwać. Póki co nie zaczynam jakiejś ostrej diety, najpierw muszę zmniejszać porcje, powoli odstawiać słodycze,zacząć jeść regularnie.. Potrwa to dłuższy czas, ale mam świadomość, że też zostanie na dłuższy czas Także moje drogie panie , do wakacji 5 miesięcy ! Zaczęłam już od 21.01 Codziennie lub co drugi dzień ćwiczę Staram się ograniczać słodycze I co najważniejsze NIE JEŚĆ PÓŹNYM WIECZOREM bo przez to robię 1928349923 kroków !