photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 GRUDNIA 2010

galopem w stronę chmur.

 

 

Z racji tego, że dzisiaj ostatni dzień roku chciałabym ( nie, nie! Wcale nie złożyć Wam życzenia noworoczne! ;P ) podsumować odrobinkę upływający rok, jakby nie patrzeć jeden z najbardziej zagmatwanych, jak i najlepszych w moim życiu.

Zacznijmy może od początku roku... Sylwester może do idealnych nie należał, ale jak cały rok spędziłam go z moimi Wariatami ( choć oczywiście n ie w pełnym składzie ) jak i cały obecny rok. Zaczęły się 8nastki! Imprezy wszechczasów! Wszystkie pozostaną niezapomniane!

Wraz z wiosną zaczęły się wiry w sercu, które zresztą trwają do czasu teraźniejszego. Niestety z prawdziwym uczuciem nie jestem w zgodzie, ale niczego co wydarzyło się w tym roku nie żałuję. Każde z tych, nazwijmy je - zauroczeń, nauczyło mnie postępowania z drugim człowiekiem, pokazało czego w głębi duszy pragnę i pozwoliło na wypłynięcie kilku elementów drzemiących na dnie serca. Wielkiej, romantycznej miłości nie spotkałam, ale czy ona w ogóle istnieje? Jeśli tak to ewidentnie bronię się przed nią, odrzucam lub nie zauważam. Może jest ona blisko, tylko przez swoje klapki na oczach i zasłonę dymną jaką wokół siebie tworzę jej nie zauważam? A może po prostu jeszcze nie nadszedł mój czas?

Lato i co za tym idzie - wakacje wspominam, jak się pewnie domyślaie najlepiej. Były absolutnie najlepsze w moim życiu!  Przesiadywanie na mostku, wypity alkohol, który wciąż szumi gdzieś w mojej podświadomości i leżenie z wirującą głową na rozgrzanej ziemi, wyprawy przez porośnięte zbożami i kukurydzą pola, przemykanie niepostrzeżenie ponad zakazami i niemożliwym, piwo pod "Biedronką", wyprawy na Ferdynandów i miłiostki Magdy, którymi zalewana byłam w przekomiczny sposób nocami, które spędzałam często na balkonie, albo w oknie, patrząc na przepiękne gwiazdy, które są dla mnie symbolem przeszłego uczucia. Tego jedynego, prawdziwego i odbijającego się na moim życiu bolesnym piętnem w sercu. Tego lata, gwiazdy były wyjątkowo piękne, prawie takie jak wtedy... Ale to nie ten rok, nie będę uciekać w tak odległe wspomnienia, nie chcę się o nie roztrzaskać i spędzić sylwestra z głową poraniona Jego uśmiechem, pocałunkami, głosem... No to wpadłam w sidła własnej podświadomości, śmietnika najpiękniejszych i najgorszych zarazem wspomnień.

Jesień przebiegła pod znakiem nowości w moim życiu. Wiele rzeczy spróbowałam. Wiele też zrozumiałam, głównie poprzez popełnione błędy, których jednak nie żałuję, ich konsekwencje poprawiły raczej jakość mojego życia.

Zima...nienawidzę jej, Zamarzło moje serce, dusza, móżg i wszystkie inne mniej lub bardziej ważne części chorej społeczności komórek składającej się na mój organizm. Ciągła melancholia i przyjaźń ścian, w długie zimne wieczory. + 10 do szybkości palenia na balkonie.


I z podsumowania wyszedł mi jak zwykle filozoficzny bełkot, gwałtownie zmieniający moje chwiejne nastroje.

 

 

Czytacie to w ogóle? ;P

 

 

Komentarze

~twojmisiak No jasne, że czytamy!;D
;*
09/01/2011 18:19:37
Photoblog.PRO toniebajka Dzikość serca! ;P
;***
10/01/2011 16:11:58

stealingheart Czytamy! :D
01/01/2011 11:44:25
kokky2 przeczytałam kochana:)
super:**
31/12/2010 19:05:40
montemax ;]
31/12/2010 17:36:45
likiercytrynowy Tak, ja to przeczytałam. :D
I czuje się zaszczycona tym, że mnie umieściłaś w tej notce. ;P ;*
31/12/2010 12:59:57
pupolina ja przeczytałam :) super notka ;)

i wgl świetne zdjęcia masz zawsze,bardzo mi sie podobają ;)
pozdrawiam ;*
31/12/2010 12:53:21

Informacje o toniebajka


Inni zdjęcia: Kos slaw300Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinam