` Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół i... Nie ma Cię, gdy wszystko łamie się na pół i... Nie ma Cię i nie wiem już, gdzie jesteś, Ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce!
O sobie: Ręce mam teraz bardziej spokojne.
Do miasta już tak się nie rwę.
Wciąż lubię wiatr i trochę czytam.
Myślę o śmierci, zanim zasnę, bo to jest, być może, powrót.
Jestem wciąż niejasna, niesyta.