ból samotnej nocy. poszukiwania Twoich rąk i uporczywe szukanie w powietrzu Twojego zapachu. nie potrafię żyć bez Ciebie. nie mówiąc już o śnie. chciałabym żeby Twoja dłoń nigdy nie puszczała mojej. amen.
O sobie: Ręce mam teraz bardziej spokojne.
Do miasta już tak się nie rwę.
Wciąż lubię wiatr i trochę czytam.
Myślę o śmierci, zanim zasnę, bo to jest, być może, powrót.
Jestem wciąż niejasna, niesyta.