Poszłam spać o 2;30 .. pisałam z Panem R. na fejsie. Mój romantyk i marzyciel ;) Wstałam 5 minut przed 9. Julcia miała być już o 9;20 na gadu, ale zaspała ;d dzwoniłam i pisałam, a ona dalej spała ! hehe ;* Ale już jest moja żabka. ;) Mała dostała pracę, wreszcie ! Nie będzie mi już jęczeć, że nudno, że nie ma kasy. Od środy idzie pierwszy raz, a akurat w środę miała iść ze mną do ginekologa na wizytę. Powieważ chciała zozbaczyć Tomusia, bo jak narazie to tylko mama moja i Filip widzieli. No ale dla mnie lepiej, że wreszcie pójdę sama. Ciesze się ;) Jeszcze 6 dni i ujrzę moje maleństwo ;)))
KOCHAM CIĘ TOMUŚ! <3
chcę na necie zamówić własno ręcznie robioną koszulkę
z napisem " I LOVE MY SON",
żeby nosić ją teraz i jak urodzę ;)
40 zł za takie cudo to chyba nie drogo..?