Nie wychodzą najlepiej..
"Długi weekend" W czwartek od rana nie było mnie w domu.. zaraz po szkole jechałem do dziadków, powrót w Sobote.
Sobota: Juwenalia ( pominę szczegółowy opis :D:D )
Niedziela: Dni Śląska w Chorzowie (jak zwał tak zwał :P )
Poniedziałek: Wyjście o 7:30 z domu.. A o 9:30 razem z Kaczą byliśmy już nad zalewem ( Chechło ). 13:04 bus dalej czyli do TG potem z TG do Kato z Kato do .. itd:)
Wtorek: nic szczególnego popołudniowy wypad do centrum..