photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Kategoria:
plener
Dodane 22 STYCZNIA 2010 , exif
11
Dodano: 22 STYCZNIA 2010

Z powodu zaistniałych zdarzeń musiałem umieścić tu wpis (wpis - brzmi tak akademicko XD)


Tak jeszcze poza tym, to semestr się prawie kończy a sesja już za tydzień... A roboty wcale nie ubywa...

No ale taka już dola studenta


A teraz - do rzeczy:

Wracałem dziś z Bdg pociągiem spółki Przewozy Regionalne (nazwy potrzebne do opisu dalszych zdarzeń) relacji Bydgoszcz Główna - Poznań Główny. Godzina 12:15 - pociąg się podstawia, na peronie pełno ludzi (ostatnio w ogóle jakoś wszędzie ich pełno) - więc w pociągu tłok... Zająłem sobie miejsce w pierwszym przedziale w pierwszym wagonie. Zapowiadała się normalna podróż...

Kiedy zajmowałem miejsce, miejsce zajmował także naprzeciw mnie starszy pan, z dużym bagażem. Usłyszałem jedynie "- okej?", więc z przyzwyczajenia kiwnąłem głową i oboje usiedliśmy. Owy pan wyjął z torby mapę "Polen", co wg mnie, dało sygnał, że pan nie stąd, i rozglądając się dookoła, przyglądał się tejże mapie.

Pociąg ruszył. Wszystko było w porządku. Do czasu gdy przyszedł konduktor. Pan z naprzeciwka pokazał bilet, a pan konduktor odpowiedział "- to na InterCity jest. Inna firma.". Starszy podróżnika patrzył na niego pytająco i potem na mnie, zapytał "-How?"... I już wtedy wiedziałem, że to podróżnik z daleka... Oczywiście, jak sie spodziewacie, konduktor ni w ząb po angielsku mówić nie umiał, o rozumieniu Podróżnika nie wspominając...

Jako że na angielskim uważałem, a maturę szczęśliwie zdałem, postanowiłem włączyć się w rozmowę i pomóc Podróżnikowi. Wyjaśniłem mu co i jak, że musi kupić nowy bilet u konduktora, a stary może zwrócić w Pzn. A pan jechał do Frankfurtu.

Po całym tym zamieszaniu powiedział mi z uśmiechem na twarzy: "- new experiences, new experiences..."

Jak się też dowiedziałem pan mieszka w Kanadzie i jest związany z branżą chemiczną , a po pewnej chwili wyjął z torby białą reklamówkę, położył ją na tym pkp-owskim stoliczku i powiedział: "- souvenirs for You" - i tak o to dostałem piękny kalendarz z kanadyjskimi górami, za okazaną pomoc...


I może w całej sytuacji nie ma nic nadzwyczajnego, ale chcę zwrócić uwagę na to, jak ubodzy językowo jesteśmy... Po pierwsze - w kasie kobita sprzedała Podróżnikowi bilet na pociąg, który w ogóle nie jechał, po drugie ten kondutkor, który potrafił tylko powiedzieć nowy "ticket"...

A kiedy drugi człowiek patrzy na Ciebie zmartwionym wzrokiem, bo przecież nie rozumie w ogóle o co chodzi temu kolesiowi w czapce i z kasownikiem w ręku, robi Ci się jakoś dziwnie, zaczynasz się martwić razem z nim...



A ok. 16 odjeżdża pociąg do Frankfurtu...

Komentarze

krista0thats0me czyli reklamy kłamią, jednym słowem;),
ojj Tomaszek, Ty jesteś mądry chłopak, pomocny, języki zna, ma z Ciebie Jagódka pożytek;)
i obcokrajowcy xD
25/01/2010 17:17:46
hrimfaxi No to się spisałeś :) Jak to jazda pociągiem może być interesująca xD
Nie chwaliłam się studniówką bo ja skromna jestem ^^
23/01/2010 17:00:01
~annm dostałeś kalendarz! jupi:) dzielny Tomaszek:)
23/01/2010 12:45:31
achajka27 Pani jednak nie zrozumiała "One ticket to Poznań, please" ;) A obcokrajowcom należy pomagać, bo oni biedni się tu gubią ;) Zdana matura z języka (że o kobiecie na filologii skromnie nie wspomnę) zobowiązuje! :D
22/01/2010 18:57:39
wilejka z Pzn to w ogóle można wszędzie dojechać - Kijów, Berlin [z poznania to tylko trochę więcej niż 2 h drogi !], Frankfurt... świat stoi otworem ^^
22/01/2010 16:16:32

Informacje o tomasino


Inni zdjęcia: 655. naginiiiDzień do dnia podobny bluebird11:* patki91gd;) patki91gdmaj 2025 takapaulinka2025.06.20 photographymagicDroga w lesie patki91gd:) milionvoicesinmysoul;) patki91gdNa tle rzepaku patki91gd