Totalnie zaniedbałem swojego photobloga.
Pora coś dodać bo w przeciwnym razie
przejdzie on do historii i odejdzie w zapomnienie.
A tego bym nie chciał, bo co jak co,
ale zapisałem tutaj jakiś pewien
kawałek swojej historii.
Z perspektywy czasu wydaje mi się,
że początek tego blogu był o wiele lepszy
i ciekawszy. I w sumie chyba mam rację.
Dawniej coś się zawsze działo, było o czym pisać.
Dziś niestety takie czasy się skończyły.
Czas biegnie tak szybko, że pojawia się we mnie
odczucie, że najlepsze chwile są już za mną
i że przez tą zawrotną prędkość życia
już nic ciekawego mnie nie spotka.
Rok 2012 minął jak jeden dzień.
Jak szybko się zaczął,
tak szybko też się skończył.
Przyniósł oczywiście wiele radości i wspaniałych chwil.
Jednak życie to nie wymarzona bajka,
dlatego też pojawiło się wiele chwil zwątpienia i cierpienia.
Coraz częściej daje się odczuć zrezygnowanie i żal.
Żal za tym co było dawniej, za tym co było piękne.
Dziś brakuje takich chwil, w których każdy problem był błahostką.
Ciężko pogodzić się z tym, że świat się ciągle zmienia,
a ludzie żyjący obok również stają się kimś innym,
niestety czasami nawet obcym.
Rok 2012 zatrzasnął już za sobą drzwi
i dopuścił do głosu kolejny, 2013.
Co przyniesie?
Nie wiemy... Pozostaje jedynie cicha nadzieja,
że odmieni nasze życie na lepsze i przejdzie
do historii jako niezapomniany...