Pierwszy dzień szkoły. Jak wrażenia? Dobre pytanie, sama nie wiem, jest w porządku, jak na razie to tyle co mogę powiedziec na ten temat.
I gdy stąpasz po tym niepewnym gruncie zadajesz sobie pytanie, kiedy stracisz równowagę, wywalając się na twarz, tłucząc sobie kości... i gdy idziesz po tym cienkim lodzie, zastanawiasz się, kiedy zacznie się kruszyc, a ty wpadniesz do lodowatej wody.. Aluzją stanie się myśl, że długo biernym gruntem pozostaną emocje. Na tak cienkim gruncie łatwo jest stracic równowagę, ważnym aspektem więc jest ostrożnosc. Ale czy dobrą sugestią jest posuwanie się w wolnym tempie, niwelując ryzyko upadku? A może należy ryzykownie rozpocząc szybszy marsz, mniej ostrożny chód? Odwarzysz się zaryzykowac? A może, okaże się, że to tylko jeden upadek, który tylko wzmocni Twój charakter? Posiadając już to doświadczenie będziesz trafnie oceniał w jakim momencie możesz przyspieszyc, a w jakim powineneś zwolnic. Aczkolwiek pamiętaj, że metaforycznym gruntem nie jest tak pospolicie przedstawiony przeze mnie krzywy chodnik, czy śliski lód.
https://www.youtube.com/watch?v=vabnZ9-ex7o
P.S lubię zostawac niedopowiedzenia.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24