...LIST DO NIKOGO...
Pomóż mi Boże
w tej jakże niebłogiej
rzeczywistości.
Odwiąż mi ręce,
by palce widzieć życie umiały.
Oddaj mi słowa,
by język bólu mógł doznać.
Usztywnij kręgosłup,
by stopy drogę poczuły.
Wyposaż mnie w oczy,
bym miała co tracić.
Przyodziej mnie sercem,
bym miała czym płakać.
I zabierz mi miłość,
bo świętą chce zostać.
Natalia Woźniak