To zdjęcie opisuje moj stan emocjponalny :( jestem takim malym okienkiem wcisnietym w mur :( kompletnie nie wiem co, jak, gdzie i dlaczego :(
we wszystkim sie pogubilam :(
kompletne zubozenie emocjonalne...
dac szanse czy nie?
nie wiem czy jestem w stanie odwzajemnic to uczucie, nie wiem czy mam dalej robic mu nadzieje, nie wiem czy jak dam szanse to nie pozaluje albo czy gorzej... nie skrzywdze :(
nie chce krzywdzic :(
nie chce tez krzywdzic siebie...
nie wiem czy warto jeszcze czekac i miec nadzieje, moze lepiej sobie odpuscic...
odpuszcze chyba...
z jednej strony jest dobrze tak jak jest,a z drugiej wciaz mi czegos brakuje, i ta pustka z dnia na dzien sie poglebia....
i poglebia....
tesknota rosnie za czyms dalekim ....
nieosiagalnym...
wciaz wyciagam rece i nie moge chwycic tego czego pragne :(