Zawsze z Aldoną marzyłyśmy o plejstikowym zdjęciu z dziubkami. Sonia spełnia nasze marzenia :*
Zdjęcie trochę rozmazane, ale to co.
Wstałam i doszłam do wniosku, że szkoła jest zła i nie pójdę do niej. Na dworze zimno to w domu zostałam.
Siedzę sobie w pokoju matki, bo siedziec tu lubię.
Pisząc notatkę w tle leci jakieś techno, bo z kuzynem siedzę, a on vive ogląda O.o
Żyje już tylko sobotą. Nie mogę się doczekac. Wstając dziś myślałam, że to już sobota. Jednakże zła mama uświadomiła biedną agę, że się myli...
Nowaku mój. Na wagary czas by iść...:*