Wiesz to nie tak, że chciałem się kłócic, ja chciałem Cie uratowac przed tym kim jestem, ale zraniłem Cie. Tak mam taką świadomosc, ale staram się o tym nie myślec, bo... bo to mnie przerośnie. Bez Ciebie na pewno byłbym innym człowiekiem. Mam wiele wad, ale Ty nie popchnęłaś mnie do tego, tak czuje... Chce rzucic palenie, nie dla Ciebie czy mamy, dla siebe. Powiedziałem kilka słów gorzkiej prawdy, jednak czuje, że przesadziłem. Jest mi przykro lecz udało się-masz ode mnie spokój. I wszysko co robie rozwala się rozumiesz? Znów pale i znów uciekam... Dlatego mój świat jest na kartce. Nikt tego nie rozumie, Ty byłaś długo, ale czy mnie można lubic czy "kochac"? Wiem, nie zasługuje na to... Przepraszm!
"Bezbolesne rozstania - znasz je dobrze stąd
Że nawet na palcach może je policzyć ktoś bez rąk(...)"