Dla Natalki M.
Wiesz właściwie to jestem egoistą i na to wyszło.
Wiesz właściwie to nie mam planu na życie.
Idiota-Marzyciel.
Próbuje byc normalny.
Już dawno przestałem byc fajny.
Wstaję rano i mówię do lustra ogarnij.
Czy to wszystko ma sens?
Już raz pisałem pożegnalny tekst.
Wszystko wraca z tym bólem
Żyje mi sie z trudem.
Nie nauczyli mnie nic tylko pic.
Ta, chowac wódke w kurtke i przegryzac ogórkiem.
Zrobiono ze mnie cpuna i zabolało, ale jakoś nikomu to nie przeszkadzało.
Ref: Ja miałem byc długopisem,
Ty kartką i to nie jest love story czy hardcore.
Każdy zostawił mnie łatwo,
Ty miałaś dawac mi światło.
Myślisz, ze te słowa to bujda?
Powiedz jak bez emocji można to w sens ubrac?
Żałuję, że się z Tobą nie spotkałem, ale że Cie
poznałem nie żałuje wcale.
Ja sam jestem do niczego,
lecz nigdy nie poznałem nikogo lepszego.
Błagam podejdź do tego z dystansem i daj mi szansę.
Straciłem spokojny sen, bo nie ma Ciebie.
Ten nieodparty strach, że zostan sam.
Nie pomoże żaden proszek tylko a właściwie aż
O Ciebie proszę!
Ref: Ja miałem byc długopisem...
Myślałem, że nikogo nie obchodzi co napisze.
Wiedz, że to Ty w te kartki tchnęłaś życie.
Jednak problem jest,
Bo zakochałem się.
Tym czasem piję piątą kawe i zasnę nad ranem.
Wiedz, że przy Tobie zmienię sie na lepsze.
Już nie ide na łatwiznę,
Bo od tego mam na duszy bliznę.
To jest mój płacz.
Wszystko co mam.
Prosze nie mów spierdalaj.
Kocham Twój głos i oczy.
Błagam pozwól dożyc mi następnej nocy.
P.S: Napisałem chwile temu, ale dopiero teraz mam photobloga to wrzucam, za ewentualne błędy przepraszam.