cześć dziewczyny . nie było mnie u was chyba prawie miesiąc . nie wiem czy was interesuje jeszcze wg co u mnie al e troche wam streszczę . nadal jestem sama , moje życie sie troszkę zmieniło. ludzie postrzegają mnie inaczej , zyskałam znajomych których ingdy bym nie podejrzewała że będę z nimi gadać : ) jestem ogólnie chyba szczęśliwa . fak nadal brakuję mi chłopaka ale co ja na to poradzę . co ma być to będzie . już niedługo zakończenie roku . koniec mojej szkoły . pisze przemówienie na koniec klas 3 . hahaha , w piatek mam bal . fajnie ogólnie ciesze się . po mojej fajnej wycieczce chodziły ploty ze jestem z moim dobryk kolegą bo sobie żartowalismy na wycieczce. chodziłam w jego bluzie , siedziałam mu na kolanach , chodziliśmy za ręke itp . ludzie chyba nie skumali ze to zart a my doskonale o tym wiedzieliśmy . ale co tam jestem w gimnazujm , przyzwyczaiłam sie ze chodza ploty na moj temat w szkole i to różne ( bez przesady oczywiście) jutro jest wystawienie ocen, co onzacza totalny luz . w czwartek 28 czerwca koniec roku , 14 wjeźdzam do moejj cudowniej Chorwacji . imprezuje sobie troszkę ale tylko troszkę . czekam nadal na jego przyjazd . powiesz krótki . jestem wam wdzęczna za to ile dla mnie zrobiłyście i jak bardzo mnie wpierdałyście . ale to w jaki okropny sposób się odchudzałam , stosowanie tych wszystkich kcal do 1000 gdzie jadłam dziennie po 350 nawet czasem było straaszne . ni miałam totalnie siły , moje paznokcie i włosy są do dziś strasznie . może i schudłam tylko kilkanaście kilo ale wiem jak one mnie strasznie zmieniło . nie odzyskałam wszystkich kilogramów ale tylko połowę . moja waga zatrzymała sie w 65 kg wiec nie jest źle . staram się jeść mnie ale z glową . mówię wam dziewczyny to nie ma sensu takie rygorystyczne odchudzanie . jeźdzcie z glową a schudniecie . mam nadzieje że każda z was robi to mądze i nie skończycie jako anorektyczki czy cos w tym rodzaju . zyczę wam aby każda z was w życiu znalazła szczęście i zeby każda dotarła do swojego celu w mądry sposób . mam nadzieje że przeczytacie to bo to chyba moje ostatnie słowa w tym miejscu . bedzie mi was brakowało. moja przygoda trawała 8 miesięcy bez 2 dni : ) dokładnie 14.10.2011 roku napisąłam pierwszą notkę dziś już raczej pisze ostanią . niestety, wymiękłam po jakimś osiagnięciu celu . ale teraz go osiagne a w inny sposób mnie rygorystyczny . więć po 8 miesiącach zamykam pewni roździał mojego życia . a wam życzę wszystkie najlepszego :" ) konta nie usuwam . będe tu czasem w padać ale nie obiecuję że będę pisać . obiecywałam też że z jedna ostatnią notką podam wam mojego prawdziwego photobloga . niestety nie podam linku tak ale jeśli któraś z was chciałaby mnie zobaczyć z chęcią go wam podam : ) wiec która chętna pisać do mnie wiadomość . więć dziękuję wam raz jeszcze i życzę wszystkie najlepszego . TŁUSZCZYKWDÓŁ ODCHODZI CHYBA NA ZAWSZE : ****