no i to by było takie pierdolenie .
ja już naprawde nic nie kumam . róbta co chceta ja odpadam .
matura z matmy została wystrzelana dosłownie i w przenośni .
jutro angielski i środa geografia i nareszcie wielkanocna cisza i spokój .
potem urodzinyy , majóweczka , i coraz bliżej znowu pracujących wakacji :) ale czekam już na nie z utęsknieniem mimo że będzie zapierdol bo potrzebuje już od niektórych odpocząć :)
ale jak to ja październikowy wypoczynek wchodzi w gręę ;)))