Wybiła pewna godzina i przyszedł pewien miesiąc... ktoś wcisnął guzik i od tego momentu na ekstremalnych obrotach... kółko... ciemnia, komputer, notatki, ciemnia. Wrocław mnie pożera.
Józka... ja to bym padła bez Ciebie.
Marcinie... za wszystko... dam Ci gwiazdkę z nieba.
Łukaszu... tęsknię.
(zdjęcie zrobione pudełkiem po butach...)
na koniec powiem jeszcze... że nagi muzyk na motorze