Jak tak sobie na to wszystko spojrzę to aż nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Ha ;) Ale w sumie nad rozlanym mlekiem się podobno nie płacze, więc pozostaje mi tylko śmiech ;) Ooooh, how sweet.
Dobrze chociaż, że wczoraj miły wieczór był.
A dzisiaj niestety rodzinnie, nie chce mi się.
tsss.
` chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury..