Macie chomisia, macie :P (ukryta twarrzzz :D to się nazywa lans :P)
A u Martynki kul i spoks i wogle śmieszni są niektórzy jeszcze bardziej od tych śmiesznych, którzy wcześniej byli śmieszni (motasz Martynka, motasz) i nawet ci śmieszni, którzy wcześniej śmiesznymi innych nazywali są jeszcze bardziej śmieszni niż przypuszczają (dobrze Martynka, że ty sama rozumiesz to co piszesz, inni niech się domyślają, nie?)
Dobra koniec z tym :P bo chyba nie umiem ubrać w słowa tego co chcę napisać (egen Martynka, egen)
I pozdrawiam wszystkich normalnie nienormalnych (szczególnie Elkę która w chwili konania podczas mojej choroby zadzwoniła i spytała czy mnie nie obudziła :P ale wiesz putano, dzięki tobie wstałam z łóżka wogle :P)