photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 LUTEGO 2012

najpierw odchodzą, a potem i tak wracają z samolubnych, dziwacznych przyczyn,

które nazywają przywiązaniem, tęsknotą. pokutą, z której promieniuje pierdolona fałszywość.

intencje są tylko założeniem, przykrą nadzieją, która nic dobrego nie wnosi w cały proces powolnego przemieszczania się od jednego żywego portu do drugiego.

po pewnym czasie człowiek naprawdę zaczyna czuć się jak przystań, która zmuszona jest witać nowe okręty i niejednokrotnie żegnać stare. niektóre ze znajomych jeszcze kilka razy się pojawią, ale tylko dlatego, że zgubiły drogę i swój cel. jedynie przystań pozwala im wracać, więc w jej stronę zawsze się kierują. zawsze. przystań wydaje się mieć stalowe fundamenty. przystań zachowuje się jak pokerzysta, uciekając jedynie do sarkastycznego uśmiechu. przystań, przystań, przystań. przystań i zobacz. przystań to nikt inny. przystań. nikt może tego nie obmyślił, ale jednak z czasem przystań może się zużyć, doprowadzona do rozpadu przez coraz to większą, dziką wręcz ruchliwość. przystań może również obrać wymiar zemsty, z rozkoszą obmyślać jej przebieg i skutki, każdy oderwany maszt i połamaną burtę. każdy rozpaczliwy wrzask wzburzonego oceanu. zemsta czasem potrafi przeniknąć do najgłębszych zakamarków duszy i poćwiartkować ją. zemsta to niezwykła rzecz. przybiera postać pięknego kłamstwa i zimnej, stalowej woli. zmienia oblicze ludzkie i pożera obiektywizm. zabiera wszystko, co zrozumiałe, by wymienić to na złotą pasję, na pasję niszczenia i zbierania osobistych korzyści na krzywdzie.

nikomu może nie przyszło na myśl, że przystań była kiedyś centrum oceanu.

a potem zaufała. zawiodła się. znów zaufała. otworzyła, przyjęła. zawiodła. złamała.

wtedy przystań rozpoczęła poszukiwanie.

i przystań odnalazła.

przystań ma i posiada.

przystań starła się ze świadomością, że ma tylko jedyną stałą rzecz w swoim życiu.

przystań posiadła wiedzę, która pozwoliła jej opuścić brzeg pełen kurewskich wspomnień. brzeg okaleczony przez ból.

przystań powstała na nowo, jako wielki, silny okręt i rozwinęła żagle.

nigdy nie pozwoliła sobie na bycie tym, czego znienawidziła.

choć wokół niej panowały tylko wody oceanu,

nie była sama.

nie była jedyna.

 

 

 

 

 

przystań odnalazła wolność w muzyce.

odnalazła w niej Rodzinę złożoną z okrętów, takich jak ona.

rozproszonych po świecie szczebli.

i zrozumienie.

odnalazła pierdolone zrozumienie.

przystań nauczyła się dostrzegać wartość okrętu po tym, w co wierzy.

 

 

 

przystań nazwano Sovks.

Komentarze

theenemyarrives jeejku, swietnie to napisalas...
23/02/2012 12:33:03
ilovelollipopsxd jprdl daj adres dilera
22/02/2012 17:23:56
xoxojaredowa Uwielbiam tą notkę. < 3
22/02/2012 16:27:27
strangeland przystań . prawdziwa notka .
22/02/2012 16:22:29