28

tak, w końcu doczekałam się wakacji, to piękne, chociaż pogoda trochę nie dopisuje. jeszcze równe dwa tygodnie i 18-stka Kornela, Asia przyjeżdża, w końcu, wczoraj taki haj był, dobry chill, dobra faza, dobra ekipa, teraz tak codziennie, okej, bez przesady, ale takie wieczory to ja lubię, w sumie trochę będę tęsknić teraz za tymi pojebami z mojej klasy, przez te dwa miechy, w ogóle za ludźmi ze szkoły, za każdym porankiem kiedy przed lekcjami szliśmy na dobrego jointa, a później po lekcjach, za wypadami na szluga, za wgarami, za wygłupami na przerwach, za chodzeniem po dachu (bez wnikania proszę), za przypałami, za nimi wszystkimi, ale te dwa miechy szybko zlecą, a później druga klasa, eh, trzeba się wziąć do roboty, w ogóle to są jakieś komplikacje z tą całą Norwegią, nie wiem o co chodzi dokładnie, ale się cieszę, spędę tutaj CAŁE wakacje i kilka miesięcy w roku szkolnym. nie wiem czy bd to miesiąc czy pół roku, ważne że tutaj, w Polsce, nie chcę wyjeżdżać, rozpisałam się, lecę do parku zaraz z ziomeczkami moimi oblać wakacje, elo, elo <3