photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 KWIETNIA 2017

Tak było w lutym.

Akurat tak wyszło, że zapomniałam o tyhc zdjęciach. Nie wiem po co je dodaję, może żeby siebie pociszyć - że wtedy jeszcze nie ćwiczyłam tak intensywnie, jak teraz ( i przede wszystkim tak długo). Tak od lutego ciąglę ćwiczę, od czasem siedmiu dni w tygodni do minimum trzed dni. Różnie czasowa, najczęściej wypisuję ćwiczenia, a raczej tytuły filmików. Pomału trzeba wrócić do zapisu "1. dzień bez słodyczy", bo mimo wszystkie psychicznie to pomogało. Bo w końcu to już dwa tygodnie nie jem, więc po co niszczyć ten wynik! Ponoć mój tyłem jest dużo lepszy, ale mój facet chciał się podlizać. 

Komentarze

5274 siedem dni cwiczen w tygodniu nie pozostawia ogranizmowi czasu do regeneracji, ktora jest tak samo wazna, jak ruch ;)
no, i jestes mega drobniutka :) tylko pozazdroscic!
25/04/2017 15:26:06
~facet :)
25/04/2017 11:45:39