ma coś w sobie.
sposób w jaki całuje, dotyka, jak mówi, porusza się, jara...
wszystko w nim jest tak zajebiście seksowne.
chciałabym trafić na niego...ajjj.
zakwasyyy takie, że szok.
Nie miałam ich milion lat, przecież sportowcem jestem, nic nie jest mi straszne, ale wczoraj taki wycisk, że szook!
Teraz na poprawkę rower...
a jutro baseen, żeby się dobić!
a coo, kurdeee!!
mówię wam sport sport sport, a nie jakieś diety. oczywiście wszystko jest dla ludzi, ale rozsądnie ziomki.
jemy wszystko, ale ograniczone ilości oczywiście.
niektóre produkty są ograniczone bardziej
ale to tak na zdrowy rozum.
błagam nie pakujcie się w to gówno całe!