...tak ostatnio lipa we wszystkim mnie spotyka... nie tyle co zawsze miałem przechlapane, to teraz mnie dociskają do muru...
...nie robię nic na co miałem jeszcze niegdyś ochotę, odechciało mi sie marzeń jak i wspomnień....
...odnalazłem siebie, jako człowieka osamotnionego, chyba jest to najlepsze rozwiązanie, jak na ten czas...
...ostatnio próbowałem sobie wmówić, że się nadaję na człowieka towarzyskiego, jak widać bez skutów...
...chyba "się odradzam", ale pewny nie jestem, coraz bardziej inny, a zarazem ten sam pojebaniec...
...wiele rzeczy do załatwienia, mi się nie chce, nim bliżej końca tym mniejsze moje chęci...
...już kwiecień, nie długo będę spędzał "wymarzone" samotne wakacje, przed pierdolonym pudłem z ekranem, tracąc kolejne chwile życia...
"ja pierdole co on mówi
pierdoli jeden z drugim
pierdoli tak,że sam powoli się w tym gubi
ja pierdole to,sram na to
ja na to lache wykładam
pierdole to! nie gadam
spierdalaj! robie co chce
to mi wypada"