Dawno, dawno temu...
schowała zimowe buty.
Stała tak, nie czując palców u stóp.
Tracąc poczucie czasu
nie nakarmiła egzotycznych rybek.
Nie zdążyła wyprowadzić psa...
szamocząca się w przestrzeni projekcja różnych aspektów bycia człowiekiem
Tylko śliskość ust w izolacji od źródła zasilania.
reszta stała się płynna...
Patrząc na miasto: połatane, wilgotne i hałaśliwe.
rozlewające się zero-jedynkowe płyny ustrojowe.
Gdzie słowo staje się pozorem.
I tylko ja nad nią płakałem
...El Matador - 13 NRV