Ooood czego by tu zacząć...wróciłam z Łeby, wooow juz dawno ;p ale jakoś tak nie było czasu żeby o tym napisać ;)

Skończyłam "Kosogłosa"..żyję w innym świecie...jestem w szoku, cudowna trylogia "IGRZYSKA ŚMIERCI" i będę to potarzać każdemu. Byłam zauroczona w "Zmierzchu" a "Igrzyska Śmierci" kocham, polecam i to baaaardzo. A tak się broniłam przed tą książką, ale to wszystko przez to iżżżżż, film nie zrobił na mnie zbyt dobrego wrażenia, ale książka <3

Co tam jeszcze u mnie...znowu zmiany, zmiany. Wszyystko się wywróciło do górny nogami, i powoli się z tym oswajam.
Ostatnio myślałam o wszystkim co dla mnie w życiu ważne iii, hmm troszkę tego jest, nie będę o tym wszystkim opowiadać bo ani Wam się nie chce tego czytać ani mnie o tym pisać ;p, ale jedno w ważniejszych to...MUZYKA! Nie wyobrażam sobie życia bez niej, nie wyobrażam sobie dnia bez muzyki, nie ma takiej opcji. chcecie mnie zabić- odłączcie mnie od muzyki, taka prawda. A w szczególności muzyka Marsów, to jest coś co leczy mnie jak się załamię, dodaje energii jak jestem takaa happy i wgl., po prostu jest, w każdej sytuacji.
Echelon -> kocham tych ludzi, wszystkich!

Taka pozytywna energia mnie dopadła. Rano oczywiście sprawdzając fb wpadłam na taki fajny profil[? ]cokolwiek to jest, to dziewczyna do której to należy "naładowała" mnie tą energią.
Oto link, gdyby ktoś chciał obejrzeć:
https://www.facebook.com/pages/Candy/353351048038626



Niestety kolejny raz zawiodłam się na "koleżankach" i ja już nie bardzo wierze w przyjaźń. Gdyż przyjaciele, sorry ludzie którzy, mówili że są moimi przyjaciółmi a tak naprawde nie byli, no bo gdyby byli to by nie odeszli. Zgubiłam wątek. Nazwałam to "koleżankami" bo na więcej te osoby już liczyć nie mogą, i niestety już im nie ufam, zbyt wiele razy się na nich zawiodłam...
Aaa i są jeszcze ludzi którzy mimo że w pewnien sposób "odeszli" ale jeszcze rozmawiamy [ albo nie rozmwaimy bo sobie zniknęły, tak po prostu, bez powodu ] itp.i tak troche kocham, byli obecni w moim życiu i zawsze te wspomnienia zostaną, nawet jeśli rozłączyła nas jakaś "rzecz", za duzo wnikania w szczegóły. Chce tylko powiedzieć/napisać, jeśli to czytacie, to wiedzcie że i tak o Was myślę i zasze będziecie w pewnym sensie obeci w moim zyciu. O, jak ładnie mi to wyszło ;)


uwaga, uwaga! 14.08 jadę na Industrial <3 w końcu! Tyle oczekiwania. Ale w końcu będę miała tego pięknego kolczyka ^^


Aaaaaaa, kolejna rzecz. Wyjazd nad morze był..zajebisty! Mimo iż, byłam tam z czterema chłopakami i mogłoby się wydawać że będę się b.nudzić, to nie żałuję że pojechałam, i jestem b.b.b.b. zadowolona że jednak pojechalismy tylko wspaniałą piateczką do tej Łeby;) i fajnie gdybysmy za rok gdzieś wyjechali w takim samym składzie bez zbędnych "piszczałek" itp. DZIEKUJĘ WAM PUCHAŁKI ;) ;*


Przepraszam za literóweczki;*