jestem rozdarta
pomiedzy chlopakiem ktorego kochalam przez 3 lata
(raczej juz go chyba nie kocham, uswiadomilam to sobie dzis)
a chlopakiem ktory nie zwraca na mnie uwagi
poznalam go w tym rokuszkolnym.
kiedy z nim rozmawiam to nawet nie mysle nad tym co mowi,
mam ochote sie na niego rzucic i zacalowac na smierc.
zachowuje sie jak idiotka, nie ogarniam juz swoich uczuc
chcialabym, zeby byl moj, jeden i drugi
ale to niemozliwe.
od wczoraj w sumie duzo nie zjadlam
pomijajac moje picie jogurtu w nocy, zeby miec jakas
popielniczke.. ; d
wiec do wczoraj zjadlam 240kcalwiecej
-lyzka lazani ; (
-jakies miesko 150 kcal
-jogurt 240 kcal
= ok 450 kcal
czuje sie taka gruba i pelna..
plus to, ze nie oprocz hulahopu nie robie
zadnych cwiczen ; (
nie mam motywacji, po prostu mi sie nie chce
trzymajcie sie, edit dodam pozniej
piszcie co tam u was ; *
chudego
<3