Od jutra zaczynam od nowa , mam nadzieję ,że tym razem się uda .
Do 31.12 trzeba się spiąć !
Na wstępie chciałam powiedzieć ,że nie jestem kolejną dziewczyną , która za wszelką cenę pragnie być "wieszakiem". Wyznaczyłam sobie cel , a mianowicie : do sylwestra ZERO oponek na brzuchu
Nie mam zamiaru stosować diety baletnicy , nie będę się również głodziła .
Jedyne co zmienię , to :
*ograniczenie słodyczy ,0 fast-food ' ów
*ograniczenie słodkich napojów
*codzienne ćwiczenia
*nie ma obżerania się wieczorami
Pozdrawiam! ;-)