wiem, że wakacje 2009 jeszcze się nie kończą ale ja już zrobię podsumowanie: najlepsze wakacje w moim życiu. pałac brunów, śnieżka na którą nie wchodziliśmy, biała dama i pikaczu, pan otton i jego szyderczy śmiech, pryskanie podłogi odżywką do włosów, żeby się ślizgała, farbowanie włosów tak, żeby opiekunowie nas nie przyłapali, liberec i `jak jest kurwa szejk po czesku?' ' raz, dwa, trzy [...] 31 i chuj 31 i foch, za dużo tego dobrego' ,oraz kolega paweł i maxymalnie wkurwiająca przerośnięta barbie, i spółka, potem codzienny całodzienny chill na torach i w różnych miejsach torunia 'o kurwa, policja[..] ja jebie, to mój sąsiad, sąsiad-pies', łikend w pigży z olif, szurające koty metalową miską bo tarasie za oknem, i candyman3, potem karpacz z familją, zajebiste robaki i ślimaki bez skorupki, sauna z której nie mogłysmy wyjśc i fajny pan recepcjonista, turkuć podjadek na nodze, i posiekanie go łopatą, tak, jesteśmy zjabiści, warmia-mazury 2009 jak najbardziej udane. rock reggae festiwal zbiczno 2009 również, obrzydliwe wodorosty smyrające nas po nogach i zajebisty pan z dziś w nowym mieście lubawskim. :hahaha: iii `sory, czy tylko my w tym mieście jesteśmy normalni?` + sklep z biżuterią i kasjerka której przez to, że się zamyśliłam, powiedziałam, że nie może być mi winna grosza. wszystko, co kojarzy się z tegorocznymi wakacjami będę mile wspominać, i dziękuje tym, z którymi je spędziłam.< 3
[m,m,a,a,k,k,r,m,m,m,d,o,a,n,p,d,] : *