Wróciłaaam, mimo wszystkiego to wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.
Wszystko było by pieknie gdyby nie ten syf -.-
No ale dzisiaj, miałam totalną labe. Rozpakowywanie, sprzątanie to codziennośc więc..
Dzisiaj w końcu upragniony trening i spotkam się w końcu z dziewczynami <3
Stęskniłam się już za nimi :/
Jutro wielkie święto miłości, mam nadzieje że puszczą coś lepszego niż jakieś romansidła. Wtedy to wgl się już załamie, przynajmniej przyjaciel lodówka jest pełny :D
Pewnie teraz będę spamowała zdjęciami z gór, ale jest się czym chwalić. 10 kilometrowe przechadzki po górach są bezcenne <3 Mimo że kilogramy wciąż te same, sle4 żyje się dalej -.-
Pozdrowionka :*
Inni zdjęcia: Może Wola. ezekh114Rodzinny posiłek sellieri... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24