smoking

lubię zdjęcia z dymem. poza tym to akurat wiąże się tematycznie z notką,

więc pasuje idealnie.

mam 16 lat, palę od... trzech lat. słodko, nie? no może nałogowo, dwa i pół, dwa. ale popalać zaczęłam trzy lata temu. była to największ głupota, jaką zrobiłam w życiu. jeśli ktoś z Was nie pali, nieważne ile ma lat i stoi przed perspektywą tego z myślą "oj tam, jedna fajka nic mi nie zaszkodzi", jest durniem. ja też tak myślałam. początkowo paliłam dla szpanu, towarzystwa. jakkolwiek to nazwać. akurat wszyscy moi znajomi palili, więc czemu mam odstawać? i tak się zaczęła, jeden papieros w tygodniu, dwa, trzy. potem jeden dziennie, dwa, trzy. teraz to dużo więcej. wiem, że nie powinnam. palenie wcale nie jest seksi, dżezi, kul o.O wiem, że chłopakom się to nie podoba, mam przez to spięcia z mamą. postanowiłam to zmienić. nie wiem, jak długa czeka mnie droga. postanowiłam na razie ograniczyć, może zaopatrzę się w jakieś tabletki, nie wiem. wiem jedno: MUSZĘ zerwać z tym nałogiem. i Wam też radzę.

Camille.

WAŻNE INFORMACJE >CLICK<