46.Lech

Huehuehue, w niedzielę na mecz drużyny powyżej! Wreszcie! Ostatnio byłam pod koniec października, daaawno! <3

Lech vs. Śląsk Wrocław, szaliki w ruch! Mam nadzieję, że znowu bdz taka duża frekwencja, że kibice nie zawiodą jak ostatnio <ponad 33 tysiące kibiców tylko z Lecha było w zeszłym roku na meczu z Legią>

Ach, i obowiązkowo żareło, Mc'donalds i inne trudne sprawy. Prawdopodobnie jedziemy jeszcze na mecz 31.03, wtedy Lech gra z  Cracovią.

Ostatnio mam sporo powodów do zacieszu! Mianowicie od wczoraj wieczora, kiedy zrobiłam szpagat,co mnie zadziwiło, bo z gimnastyką byłam trochę na bakier. ale ostatnio wzięłam się za siebie i już zrobie:  szpagat turecki <męski>, mostek <przechylając się do tyłu, ze stania>, dotknę kolan głową na stojąco... Jeszcze chciałabym zrobić szpagat francuski, ale jakoś nie jestem do niego przekonana.

A co do dzisiejszego dnia w szkole: pewna osoba zdenerowowała mnie stwierdzeniem, że szpagat turecki jest do d.py, lepszy, jak to się wyraziła ''ten co się rozjeżdża do przodu'' i najzabawniejsze: stwierdziła, że takowy umie, śmiechu warte :> Zazdrości mi najzwyczajniej, bo ona nawet jak ma kąt prosty między udami nie dotknie głową kolana. -.- Żałosna dziewczynka i tyle! Uwierzę w te jej brednie o rozciąganiu, jak zobaczę, czyli nieprędko.