Twoje oczy troche smutne chyba patrza prosto w moje. I nic nie mowisz, ja tez milcze. Ale oboje mowimy chyba chce, lecz wybacz, wiesz troche sie boje. I chyba snie gdy za nim wyjdziesz, rzucasz mi ' dobranoc ' i widze w twojej twarzy. Ktos Cie wczesniej mocno zranil i tak za nim sie poznamy. Domyslamy sie, co te drugie ma na mysli, przez ten pierwszy miesiac. I z tych niedopowiedzianych spojrzen, gestow i slow. Rodzi sie zainteresowanie, by czas zepsuc to mogl. - pezet.
Przypominam sobie jak lubilam sie ciebie domyslac. ;((