photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LIPCA 2013

28.07.13

Mieć satysfakcje z czyjegoś bólu? Radość z kolejnego nazwiska na swojej liście umieraczy miłości. Bez światła w tunelu, sam ślepy zaułek. Jezu, ale ze mnie idiotka. Wpatrzeć się w jedną osobę, jeden cel. Jak mogłam tak łatwo dać się opanować złu? Złu, które tak często mnie rani. Cudowny lek uzdrawiający elite. Pieprzenie o wierze w siebie gówno daje. Zabija w nas złe uczucia, ale tylko na moment. Jedna myśl i zalewam się łzami. Jak na tę chwilę wydaje mi się, że uratować może mnie jedynie sama trucizna, która mnie zabija. To absurd. Pieprzony absurd. I choć wiem, że stać mnie na wiele więcej nadal zatracam się w niepowodzeniu. Tonę w tym morzu zawiści i smutku jak statek po sztormie. Nic nie jest w stanie mnie uratować. Chcę choć jedną szansę, którą będę mogła wykorzystać tak, jak będę tylko chciała. Nie jestem już nawet pewna czy moje nastawienie do sytuacji jest takie samo jak przedtem.  Tak łatwo miłość może zmienić się w nienawiść. Nie, nie będę Cię nienawidziła. Muszę dać z siebie wszystko. Dać tyle, jak za każdym razem albo nawet więcej. Ta walka należy do mnie. Wygrana ma należeć do mnie. Przecież ja zawsze dostaję to, czego chcę. Tak musi być też tym razem. Jedyne co mi się w życiu udało to przypadkowo poznani, zajebiści przyjaciele. Ratujecie mnie.

Komentarze

~iza <3
28/07/2013 22:05:16