sen o Warszawie

Za 25 dni poznam nowe miejsce - być może w końcu swoje, a być może kolejne obce.

Pożegnam się z krajem, który mimo wad jest mi bliski i bedę musiała podjąć kilka istotnych decyzji.

-

-

-

I wcale nie jest tak, że jest to proste i nie czuję żalu.

Nie znoszę tego miejsca, jego szarości, chaosu i zgiełku oraz nieżyczliwych, warczących twarzy mijanych na ulicy. Nic jednak nie zmieni tego, że na swój sposób kocham to miasto przez masę dobrych wspomnień z nim związanych.

Poznałam tu tak wielu ciekawych ludzi - czasem niewłaściwych, ale i często wspaniałych, ciepłych. Doświadczyłam tylu rzeczy... Co prawda nie wszystko było dobre, ale każdy detal, każde zdarzenie tworzy razem jedną całość.

Moją własną, dziwną historię. 

-

-

Pora rozpocząć nowy rozdział i zacząć myśleć o sobie.

Koniec statycznego "bycia", tkwienia w miejscu.

-

___________________________________________________
https://www.youtube.com/watch?v=Y2EKOEsGWws